niedziela, 7 września 2008

Miłosna historia z niesamowitym zakończeniem

Przeglądając forum, jak zwykle zajrzałem do działu z humorem. Natrafiłem na ciekawy tekst pewnego mężczyzny.

Początek był rodem z seriali brazylijskich. Myślałem, że kolesiowi odbiło, lecz gdy przeczytałem końcówkę... padłem. Sami przeczytajcie:

Pilne pytane. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję.
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jej komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie tak. Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy. Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?

Jak już pisałem, początek niczym brazylijskie romansidło, a końcówka trzymająca w napięciu. A oto kilka komentarzy do historii:

"69/10 :D :D :D Po prostu dawno sie tak nie usmialem czytajac ten komentarz:) no prawie lezalem na podlodze ze smiechu:] pozdrawiam serdecznie!"

"absolutnie to efekt zuzytych hamulcow,postaraj sie o nowy samochod"

"Rewelacyjne to było...ale się uśmiałam :))) trzymaj tak dalej...a co do tarczy hamulcowych to trzeba jak nic wymienić... :)))"

A co Wy o tym myślicie? Zachęcam do komentowania.

Brak komentarzy: